czwartek, 5 sierpnia 2010

Dzien XXV

Dzień 26.07.2010

Brak chleba na śniadanie zmusił nas do wysłania eskapady do wysoko położonej wioski. Po drodze napotkaliśmy pastuchów z krowami, węża, dziecko na osiołku a cykady sprawiały, że nie słychać było własnych myśli. Jakby inny świat…
Sklepu nie było, przynajmniej nie w tym momencie. Był za to pan, który zaprosił nas do siebie do domu proponując ziemniaki, czosnek itd. Chleba nie mieli. W końcu żona namówiła nas na jaja prosto od kury a on piwo, które skądś sprowadzał. Nie łatwo było się dogadać po czarnogórsku, jeszcze trudniej targować. Żebyśmy łatwiej przełknęli wysoką cenę, gospodarze poczęstowali nas kieliszkiem rakiji. Trunek domowej roboty palił ogniem na pusty żołądek. W drodze powrotnej spotkaliśmy sklep, który jak sę okazało pojawia się tu przejazdem raz dziennie.
Jajcówa ze Świerzych wiejskich jaj była przepyszna.

Wieczorem jeszcze wyruszyliśmy na podobne łowy, których celem była tym razem kiełbasa na grila i wino domowej roboty. Do gospodarstw baliśmy się zachodzić , bo broniły ich groźne zwierzęta m.in. rozzłoszczony i tupiący na nas kozioł. Napotkani mieszkańcy uświadomili nas, że kiełbasy we wiosce nikt nie robi a jako muzułmanie nie piją wina tylko piwo i rakiję (??? – bardzo prawdopodobne, że się nie zrozumieliśmy). Jedyne co udało nam się zdobyć to bardzo smaczny kozi syr.
Dzień jak widzicie obfitował w wyprawy – nie tylko piesze. Klod, Hoob i Sław wypłynęli wpław na wyspę. Dotarcie tam zajęło im ok. 20 min. Ich podróż powrotną, ok. 2 godzinną, bo pod prąd obserwowaliśmy przez lornetkę i zgodnie uznaliśmy za dobry materiał na film pełnometrażowy. Gatunek: tragikomedia, Tytuł: „ Trzech idiotów płynie na KŁODZIE”.



Poza tym warto wspomnieć napotkanych w tym uroczym miejscu ludzi: wesołą ekipę Słowaków podróżujących jak my busikiem , parę Polaków, których serdecznie pozdrawiamy i trzech hałaśliwych Francuzów grających po pijaku w bulle nie dających nam spać tej nocy.
A była to noc dziwnych snów przy pełni księżyca…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz