czwartek, 5 sierpnia 2010

Dzien XXIV

Dzień 25.07.2010

W porannym słońcu krajobraz był równie piękny. Spędziliśmy sporo czasu spacerując i pływając w jeziorze zanim w końcu opuściliśmy to miejsce. Do kolejnej granicy nie było daleko. Trochę zaskoczył nas celnik na wyjeździe z Albanii wypisując „Mandat” na 5 euro dla każdego busa, jednak okazało się, że jest to podatek za pobyt w tym kraju. O konieczności wydatku 10 euro z racji całorocznej opłaty ekologicznej przy wjeździe do Czarnogóry byliśmy poinformowani. Podobno Montenegro nie charakteryzuje się niczym szczególnym. Kraj ten słynie z tego, że jest piękny. Wkrótce przekonaliśmy się na własne oczy, że to prawda.

Jechaliśmy wąską drogą mijając urocze wioseczki, winnice i samotnie stojące domy poukrywane w bujnej roślinności ogrodów. Między wioskami zza każdego zakrętu wyłaniały się malownicze skałki i gdzieniegdzie plantacje winogron. Aż nagle zza któregoś zakrętu wyłonił się … nie zgadniecie. Na polance przy drodze leżał do góry kółkami wrak volkswagena transportera (doki). Ekipa Eurotrip zatrzymała się z piskiem opon i jak szarańcza rzuciła się na busika.


Śrubokręty i młotki poszły natychmiast w ruch i nie ustały dopóki obok nie zatrzymał się radiowóz policyjny nakazując pozostawienie samochodu w spokoju. Odjechaliśmy stamtąd czym prędzej jednak sporo cięższymi busikami. Listę odmontowanych części dla zainteresowanych podajemy poniżej, bo być może niektóre z nich już wkrótce pojawią się na portalu allegro.pl.
My tymczasem jechaliśmy dalej wspinając się coraz wyżej aż naszym oczom ukazał się niesamowity widok: jezioro Szkoderskie, czyli to samo, nad którym dopiero obozowaliśmy w Albanii, rozpościerało się teraz przed nami daleko w dole. Mamy nadzieję, że zdjęcia naszych busików na tle rezerwatu przyrody „Szkoder” załapią się do busowego kalendarza (pozdrawiamy wszystkich forumowiczów! )


Po wąziutkich karkołomnych serpentynach, modląc się żeby koła nie zawisły nad przepaścią przy mijaniu samochodu z naprzeciwka, dotoczyliśmy się jakoś na dół. Z tym, że nie niektórzy z nas byli odrobinę zieloni na twarzach, gdy w końcu zaparkowaliśmy nad brzegiem jeziora.



Załącznik (lista części odmontowanych z doki):
• Zderzaki
• Komplet klamek
• Łączniki stabilizatorów
• Amortyzatory tylne
• Rura nawiewu ciepłego powietrza
• Rurki różnehttp://www.blogger.com/img/blank.gif
• Stacyjka
• Pająk pod kierownicę
• Wycieraczki
• Znaczek volkswagena
• Przewód masowy od akumulatora
• Zbiorniczek od spryskiwaczy z pompką
• Stabilizator
• Klakson
• Lampa tylna
• Nakładki na pedały

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz